niedziela, 17 kwietnia 2011

Nieznajomy

Kiedy budzę się o  świcie jesteś przy mnie.....kiedy wychodzę z domu obdarowuję twojego buziaka swoim buziakiem...kiedy jestem w pracy nie ma godziny, żebyś nie pojawił się w moich myślach....kiedy płaczę, zwykle to TY jesteś winny....kiedy się śmieję, to Ty sprawiasz, że nie mogę się zatrzymać.....kiedy jest mi źle, to tylko Ty potrafisz sprawić, że jest mi lepiej...ale też tylko Ty potrafisz jednocześnie sprawić, że czuję się najgorzej na świecie...kiedy mam problem-tylko Ty potrafisz pomóc mi go rozwiązać....kiedy wszystko mi się układa- tylko TY potrafisz w jednej sekundzie sprawić, że mój świat w oka mgnieniu potrafi runąć.....ale kiedy ten świat runie, tylko Ty potrafisz go odbudować....wydaje mi się, że Cię znam a jednak cię znam....kimże więc jesteś...nieznajomy....i dlaczego tak bardzo cię kocham?

Czasami te myśli toczą  każdą z nas prawda? To była nie tylko autorefleksja....to była próba czytania w myślach kobietek takich jak ja....romantyczek...ciągle poszukujących ideału.....tyle tylko, że to poszukiwanie odbywa się w ramach naszych czterech kątów...czasem zwieńczone sukcesem, czasem porażką......no właśnie...czy to aby na pewno porażka?....może jednak nie oglądać się za siebie?...traktować każde...ale to każde przeżycie jak doświadczenie, które pozwala pewne rzeczy zrozumieć....czasem zło potrafi czynić dobro....dlaczego?....bo z każdej emocji, z każdego przewinienia, z każdego żalu i każdej chwili szczęścia zawsze da się wyciągnąć coś co nazywa się nauczką...bądźmy więc kobietki wolnymi słuchaczami kierunku, który nazywa się Życie i pamiętajmy, że każdy oblany egzamin można przecież poprawićJ


1 komentarz:

  1. Ładnie to napisałaś... I wszystko jak najbardziej się zgadza. ;-)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.